Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlam posty z etykietą Hawking

Hawking minus hype

 Stephen Hawking był uczonym wybitnym, który z czasem stał się jednak zakładnikiem własnej sławy. Rozgłos medialny przydawał się uczonemu, potrzebował on bowiem mnóstwa pieniędzy i sztabu ludzi, by móc funkcjonować przy postępującej wolno, lecz nieubłaganie chorobie neurodegeneracyjnej. Filmy, programy telewizyjne i książki sprzedawały wizerunek tajemniczego mędrca na wózku inwalidzkim, wizjonera, którego słowa wypowiadane przez syntezator mowy mają wagę rozstrzygnięć albo przynajmniej proroctw. Hawking stał się postacią symboliczną, umysłem zaklętym w maszynie, kimś, kto znalazł się w połowie drogi między podatnym na choroby i zniszczenie ludzkim ciałem, a technologią obiecującą nam ciągłe i wieczne doskonalenie. Pobudzał zbiorową wyobraźnię, zadając elementarne pytania dotyczące świata i człowieka i nie obawiając się udzielać na nie zdecydowanych odpowiedzi. Wykraczał przy tym daleko poza swoje kompetencje, stwarzał także fałszywą nadzieję, że odpowiedzi są równie proste jak pytania.