Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlam posty z etykietą Einstein

Einstein, Solovine, Habicht: Akademia Olimpia (1902-1903)

 Wiosną 1902 roku trzech młodych ludzi w Bernie zaczęło się spotykać w celach samokształceniowych. Nazwali się żartobliwie Akademią Olimpia, parodiując w ten sposób uczone gremia, w których zasiadali dostojni starcy z brodami. Dwudziestotrzyletni Albert Einstein od czerwca 1902 roku zaczął pracować w biurze patentowym, a przez poprzednie dwa lata imał się dorywczych prac nauczycielskich, jakichś zastępstw i zleceń, słabo płatnych i bez perspektyw. Dziś powiedzielibyśmy, że był w tym okresie prekariuszem. Mimo skończonych z dobrymi wynikami studiów na Politechnice w Zurychu nie mógł znaleźć żadnej stałej pracy. Nie chciano go ani na macierzystej uczelni, ani nigdzie indziej, choć rozsyłał listy po niemal całej Europie. Cały czas zajmował się jednak fizyką, do roku 1904 opublikował pięć prac w „Annalen der Physik”, próbował zrobić doktorat. Jak się wydaje, gotów był uprawiać fizykę poza oficjalnymi instytucjami, gdyby się nie dało inaczej.  Drugi z „akademików” Maurice Solovine z Rumunii

Hawking minus hype

 Stephen Hawking był uczonym wybitnym, który z czasem stał się jednak zakładnikiem własnej sławy. Rozgłos medialny przydawał się uczonemu, potrzebował on bowiem mnóstwa pieniędzy i sztabu ludzi, by móc funkcjonować przy postępującej wolno, lecz nieubłaganie chorobie neurodegeneracyjnej. Filmy, programy telewizyjne i książki sprzedawały wizerunek tajemniczego mędrca na wózku inwalidzkim, wizjonera, którego słowa wypowiadane przez syntezator mowy mają wagę rozstrzygnięć albo przynajmniej proroctw. Hawking stał się postacią symboliczną, umysłem zaklętym w maszynie, kimś, kto znalazł się w połowie drogi między podatnym na choroby i zniszczenie ludzkim ciałem, a technologią obiecującą nam ciągłe i wieczne doskonalenie. Pobudzał zbiorową wyobraźnię, zadając elementarne pytania dotyczące świata i człowieka i nie obawiając się udzielać na nie zdecydowanych odpowiedzi. Wykraczał przy tym daleko poza swoje kompetencje, stwarzał także fałszywą nadzieję, że odpowiedzi są równie proste jak pytania.

Ugięcie światła gwiazd w pobliżu Słońca

 W 1919 r. Arhur Eddington i koledzy zaobserwowali ugięcie światła gwiazd w pobliżu tarczy Słońca podczas całkowitego zaćmienia. Okazało się ono dwukrotnie większe, niż można by sądzić na podstawie teorii grawitacji Newtona. Taką właśnie wielkość przewidywała teoria Einsteina z roku 1915.  Był to jedno z najbardziej błyskotliwych sukcesów w historii nauki, a Albert Einstein niemal z dnia na dzień stał się sławny. Więcej o pracy, która doprowadziła Einsteina do tego wyniku .

Roger Penrose, Nagroda Nobla 2020

 Nagrody Nobla miały być początkowo przyznawane za odkrycia z ostatniego roku, z czasem jednak tę formułę rozszerzono na odkrycia, których znaczenie uwydatniło się w ostatnim roku, w praktyce czas między pracą uczonego a przyznaniem mu nagrody przekracza niejednokrotnie pół wieku, jak stało się w tym przypadku. Tak więc połowę Nagrody Nobla za rok 2020 otrzymał Roger Penrose „za odkrycie, iż tworzenie się czarnych dziur jest mocnym przewidywaniem ogólnej teorii względności”. Spróbujemy wyjaśnić, co znaczy ta formuła. Roger Penrose jest matematykiem czy może lepiej powiedzieć: fizykiem matematycznym aktywnym naukowo od połowy lat pięćdziesiątych i mającym liczne i wielorakie osiągnięcia. Jednak Nagrodę Nobla otrzymał głównie za krótką pracę z roku 1965 w „Physical Review Letters”, która była początkiem uznania czarnych dziur za rzeczywisty składnik wszechświata, a nie wytwór wybujałej wyobraźni matematycznej. Matematyka przyczyniła się w tym przypadku do zmiany nastawienia astrofizyków,

Werner Heisenberg i nazistowska bomba: dylematy dobrego Niemca w złych czasach (1933-1945)

  Heisenberg uosabiał wszystko, co najlepsze w niemieckiej tradycji i kulturze. Te same cechy sprawiły, że był zupełnie bezbronny w czasach dyktatury kiczowatego malarza z Austrii, który nie potrafił nawet mówić czystą niemczyzną. Heisenberg był nacjonalistą, romantykiem, skautem, miłośnikiem wędrówek po górach, poezji i znakomitym pianistą. Za prace dotyczące mechaniki kwantowej otrzymał Nagrodę Nobla, dowiedział się o niej na miesiąc przed swymi trzydziestymi drugimi urodzinami. Był więc młody, genialny i już sławny. Niestety, był to rok 1933 – rok dojścia do władzy Adolfa Hitlera i rok rasistowskich czystek we wszystkich instytucjach państwowych, w tym na uczelniach. Wielu kolegów Heisenberga musiało emigrować, inni opowiedzieli się za nazizmem, jak Pascual Jordan, kilka lat wcześniej nominowany do Nagrody Nobla razem z Heisenbergiem (jak na ironię ten zaciekły zwolennik Hitlera miał francuskie korzenie – stąd nazwisko) czy Martin Heidegger, słynny filozof. Większość Niemców zachowa

Einstein, Gödel i czas

  Einsteinowska teoria względności wprowadziła pojęcie czasoprzestrzeni: czterowymiarowego połączenia przestrzeni i czasu. Punktami czasoprzestrzeni są zdarzenia: należy podać ich miejsce i czas. W takim obrazie świata czas przypomina współrzędne przestrzenne, do pewnego stopnia może się z nimi mieszać (choć nie do końca). Zdarzenia, które mogą przyczynowo wynikać z danego zdarzenia punktowego, tworzą w czasoprzestrzeni stożek, którego wierzchołkiem jest właśnie owo punktowe zdarzenie. Pobocznicę stożka tworzą zdarzenia, które mogą zostać połączone z wierzchołkiem impulsem biegnącym z prędkością światła: np. falą elektromagnetyczną albo grawitacyjną. We wnętrzu stożka leżą zdarzenia, do których można się przedostać za pomocą innych, nie tak szybkich oddziaływań. Łącznie stożek przyszłości obejmuje wszystkie fizycznie możliwe następstwa danego zdarzenia. Obszar poza tym stożkiem, jest niedostępny dla oddziaływań. O tych zdarzeniach poza stożkiem przyszłości nie możemy nawet powiedzieć,